Kossak prosi o whisky
- Szczegóły
- Kategoria: Rynek antykwaryczny
Sensacyjnie zapowiada się zaplanowana na 25 maja aukcja warszawskiego Lamusa (www.lamus.pl). Pisałem już miesiąc temu, że zostanie wystawiona trzecia edycja dzieła Kopernika (100 tys. zł).
W ofercie wyróżniają się poza tym rękopisy, zwłaszcza królewskie. Ich ceny rosną skokowo. Na 20 tys. zł wyceniono rzadki list Barbary Radziwiłłówny. 16 tys. zł kosztuje list Jana Potockiego (autor „Rękopisu znalezionego w Saragossie"), dotyczący początków polskiej archeologii. Mniej zamożni za 400 zł mogą kupić list syna ostatniego króla Polski.
W katalogu aukcyjnym wyróżniono 34 działy i w każdym znajdziemy skarby. Koneserów zainteresuje niewątpliwie „Rocznik wojskowy" z 1826 roku. Zawiera wielką atrakcję: 50 kolorowanych litografii postaci oficerów w mundurach (18 tys. zł).
Ceny zachęcająco niskie
- Szczegóły
- Kategoria: Rynek antykwaryczny
Stołeczny antykwariat Lamus (www.lamus.pl) na aukcji 25 maja wystawi rzadkie grafiki znane z albumów i muzealnych katalogów. To przede wszystkim cztery bardzo dekoracyjne, barwne drzeworyty z 1930 r. w stylu art déco, autorstwa Edmunda Bartłomiejczyka (cena wywoławcza 1,2 tys. zł za odbitkę). Do rzadkości należy akwatinta Stanisława Borysowskiego „Koncert III" z 1957 r. (450 zł). W sumie w ofercie jest co najmniej 10 grafik znanych z wystaw w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Pieniądze wieszano na ulicy
- Szczegóły
- Kategoria: Rynek antykwaryczny
Za kilkaset złotych można kupić wybitne plakaty wielkich polskich artystów. Ile warte będą za 10 lat?
Dziesięć lat temu plakaty nie istniały jako towar na polskim rynku sztuki i antykwarycznym. Dziś wybrane dzieła osiągają ceny powyżej 20 tys. zł (przy cenach wywoławczych około 2–3 tys. zł). Najwyżej cenimy plakaty o treści historyczno-patriotycznej, zwłaszcza związane z wojną polsko-bolszewicką w 1920 roku, oraz z Józefem Piłsudskim i budową międzywojennej Polski.
Paradoksalnie nasz powojenny plakat artystyczny lub propagandowy nie został w pełni odkryty przez rynek. Okazyjnie tanio, już za 50–100 zł, można trafić na dzieła wybitnych artystów.
Canaletto raz na sto lat
- Szczegóły
- Kategoria: Rynek antykwaryczny
Rozmowa z Andrzejem Osełko, właścicielem antykwariatu książkowego Lamus w Warszawie.
W Polsce działają zaledwie cztery liczące się antykwariaty książkowe, które organizują najwyżej dwie aukcje w roku. To problem ograniczonej podaży czy niskiego popytu?
ANDRZEJ OSEŁKO: W naszej branży jest wyjątkowo niska podaż dobrego towaru. Każdą aukcję przygotowujemy pół roku, podczas gdy antykwariaty ze sztuką organizują je nawet co dwa miesiące; Równocześnie u nas jest mniej inwestorów niż na rynku malarstwa. Tam wystarczy zainwestować w jeden bardzo drogi obraz. Na rynku książek, żeby uzyskać ten sam zysk, trzeba byłoby upolować kilkadziesiąt arcyrzadkich pozycji. To wymaga od inwestora znacznie większej wiedzy, wysiłku intelektualnego oraz dłuższych poszukiwań niż na rynku malarstwa. Dlatego książki kupują przede wszystkim ci, którzy je kochają.
Mikołaj Kopernik za 100 tys. złotych
- Szczegóły
- Kategoria: Rynek antykwaryczny
Do kupienia edycja dzieła Kopernika z 1617 r., list Barbary Radziwiłłówny, ekslibris autorstwa Jacka Malczewskiego.
Sejsmografem kondycji rynku bibliofilskiego, według kolekcjonerów, są aukcje warszawskiego antykwariatu Lamus (www.lamus.pl). Firma od lat oferuje najwięcej muzealnych obiektów, ma najwyższe obroty (50 proc. rynku aukcyjnego) i sprzedaje ok. 80 proc. oferty. Jej aukcja odbędzie się 25 maja.
Zacznijmy od najtańszych białych kruków. Już za 400 zł kupić można książkę Sławomira Mrożka z dedykacją dla Józefa Czapskiego, malarza i pisarza, współtwórcy paryskiej „Kultury". Czapski podczas lektury robił w środku notatki i narysował portret Lecha Wałęsy.